piątek, 1 listopada 2013

Półeczka DIY

Kiedy ją zobaczyłam wydała mi się zwyczajna, wydała mi się nieistotna.
Jednak coś sprawiło, że zatrzymałam się obok niej na dłużej. Dosłowne wyobrażenie sobie jej jako biała wersja. To był strzał w dziesiątkę, okazało się, że czasem te najbardziej banalne półki są zdecydowanie najcenniejsze.
Gdy tylko przywiozłam ją do firmy, gdy w pracowni chwyciłam szlifierkę, zdarłam ten błyszczący lakier, oczywiste było, że zaczynam jej drugie życie...
Dziś półka to stylowy dodatek do kuchni, miejsce na zioła i przyprawy...
Ty samym od teraz wiem, że warto stąpać po świecie z włączoną wyobraźnią...
Fotorelacja już błyszczy, a ja uczepię się słoiczków z półki i przyrządzę pyszny powitalny obiad dla ukochanego...





2 komentarze: