Jak każdego roku, tak i teraz poczułam już zapach jesieni.
Za sprawą małej wyprawy do lasu, wycieczki w poszukiwaniu wrzosu, szyszek i kory drzew.
To czas stroików, rozpoczęłam już pierwsze małe dzieła...
Zawsze staram się aby miały one w sobie niebanalny urok, dlatego nie mogło zabraknąć jesiennych i leśnych akcentów... A przy okazji pełne wiaderko grzybów uraczyło mi potem podniebienie.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam te wszystkie wiązanki i nawet kłujący świerk nie jest mi straszny...
A oto i kilka z nich, no może sporo z nich ;)
Przyjemności dla Was <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz